Chanka

Chanka

środa, 28 maja 2014

"It's hard to bear with no-one to love you you're goin' nowhere "

Pięć godzin od przywiezienia, pielęgniarka otrzymała wiadomość że kończą operację. Wraz z Raymondem ruszyła na korytarz przed blokiem. Tam go zostawiła, a sama weszła na blok. Właśnie z sali wyszedł lekarz którzy operował, pielęgniarka zagadała do niego, oboje spojrzeli  w rozmowie na Raymonda, następnie lekarz powiedział coś i pokręcił głową. Pielęgniarka natomiast zacisnęła wargi i wyszła. Naprzeciw jej wyszedł zaniepokojony Ray, który był przerażony tym co widział. Był niemal pewien, że nie udało się uratować ofiary wypadku. Pielęgniarka z niepewną miną zaczęła mówić.
- I’m so sorry, but we… Jest mi bardzo przykro, ale…
Raymond nie słuchał dalej. Po słowie ‘sorry’ podziękował i odszedł. Szedł z zaciśniętymi ustami i zmarszczonymi brwiami. Sprawiał wrażenie, jakby miał się za chwilę rozpłakać. W recepcji minął policję i zagubionego agenta, który chciał pobiec za wychodzącym Rayem, ale nie mógł, gdyż musiał się dowiedzieć, co jest z ofiarą wypadku. Vince wsiadł do samochodu, odetchnął ciężko. Spojrzał jeszcze raz na budynek szpitala i tym razem, całe emocje które w nim się zbierały, spowodowały spływ łez po szczupłych policzkach. Miał całe zeszklone oczy, napuchnięte od łez. Próbował pozbierać się przez całą drogę, jednak nic mu to nie dało. W mieszkaniu usiadł przy barze i złożył głowię we własne dłonie, niewyraźnie chlipiąc. Drżącą ręką sięgnął po szklankę, z trudem nalał sobie do niej wody, i starał się uspokoić. Spojrzał na swoje odbicie w srebrnej lodówce, po czym nie wytrzymał i cisnął szklanką prosto w nią i tym razem rozpłakał się na dobre.

Na następny dzień, do jego mieszkania zapukał listonosz. Drzwi otworzył wyraźnie niewyspany i zgorzkniały agent.
- Hello, Mr. Williams. Witam panie Williams.
- Hello Billy. What you have for me? Witaj Billy. Co masz dla mnie? – otarł opuchniętą i niewyspaną twarz.
- Box. Something’s happened? Paczkę. Coś się stało?
- No, nothing. I’ve just worked all night. Nie, nic. Tylko pracowałem całą noc. – skłamał z pełną premedytacją, podpisując odbiór.
Raymond podpisał się w stosownych dokumentach i zabrał paczkę. Postawił ją na stole. Był ciekaw, co to jest.
Nadawca: Komenda Policji w Oakland, Kalifornia.
W środku był czarny skórzany płaszcz, portfel, Beretta, zielono błękitny szalik, na widok którego Raymond się uśmiechnął, bo był to szal z domu na Phuket Beach. Oprócz tego były tam ubrania z wypadku.
Raymond najpierw zabrał się za dokładne przeszukanie portfela. W środku były i jego dokumenty i jej, parę stów polskich i amerykańskich, karty kredytowe. Nie było tam nic co mogłoby zwrócić uwagę agenta.
Potem ubrania z wypadku. W kieszeniach drobne, kilka nabojów do Beretty. Najciekawszy wydawał się być płaszcz. W jednej kieszeni znalazł potrzaskanego pendrive’a, w drugiej – chusteczkę. Chusteczkę która była podpisana „Monnie-Bonnie”. Raymond zorientował się, że ofiara wypadku, spotkała się gdzieś z Monique, jego siostrą.  Największą ciekawośc zwróciła wizytówka na której było napisane „Ca’s’e’y ;-P” Industries, a po drugiej stronie 1996 m.
Raymond wpisał w swoim komputerze ów napis, bez emotikony.
Szukaj Ca’s’e’y
Czy chodziło ci o Cashey?
Szukaj Cashey
Czy chodziło ci o Clashey?
Szukaj Clashey
Czy chodziło ci o Calshey?
Szukaj Calshey
Czy chodziło ci o Calshity?
Szukaj Calshity
Czy chodziło ci o Calstishy?
Po kilku godzinach czy-chodziło-ci-o Ray doszedł do sensownego wyniku:
Czy chodziło ci o Calstersky?
Zdumiony kliknął, bo ów link był aktywny.

A drukarka wypluła za chwilę stosowny dokument, czyli zlepek ostatnich informacji na temat przeróżnych Calsterskich. O ile większość z nich nie miała dla Raymonda żadnego związku ze sprawą, tak jego uwagę przykuł jeden jedyny Nicolas Calstersky. Oczywiście wraz z tym dane śledzące jego osobę.
Z dalszych kart wynika, że Calstersky codziennie odwiedza Philz Coffee w Civic Center.
Po kolejnej nieprzespanej nocy, Ray umówił się z Calsterskim i poszedł do Philz Coffee. Siedział tam aż do godziny drugiej po południu. Wtedy do jego ławki (umówionej) dosiadł się… Calstersky! Ten Calstersky który był na treningach we Wrocławiu. Ten sam.
- Hello. You … I know you… Witaj. Ty… Ja ciebie znam… - zaczął Calstersky.
- We don’t. Nie znamy się.– skończył szybko Raymond. – I’m trying to get to know something about your industries. Staram się dowiedzieć czegoś o twoim przemyśle.
- I had these, till I get to the army. Miałem taki, zanim poszedłem do wojska.
Ray pokazał wizytówkę.
- This is yours, it isn’t? To twoje, nie?
- It is, but Casey project has denied a few years ago. Tak, ale project Casey został anulowany kawał czasu temu.
- What was Casey Project? Czym był projekt Casey?
Calstersky rozejrzał się po kawiarni. Dosyć uważnie i kilka razy.
- The project was aimed at PCs and mobile tracking of suspects and criminals. It was not widely used in the police environment, it was an experimental project. Even established. Special Members participating in the program copied a few dozen memory sticks and asked, "asylum" for Casey. They had to be scientists, preferably soldiers, agents, mercenaries. Those with the best. They protect the program, and when will be needed - to transport the relevant departments. They were the best protection - if it got into the wrong hands, could harm almost everyone and especially to ruin the economy. You can find something for everyone. Projekt był wycelowany na śledzeniu komputerów i telefonów komórkowych kryminalistów i podejrzanych. Nie było to szeroko używane w środowisku policyjnym, bo był to projekt eksperymentalny. Nawet zalegalizowany. Specjalni członkowie uczestniczący w programie skopiowali [program] na całkiem sporo pendrive’ów, i zapytali o „azyl” dla Casey. Mieli być to naukowcy, najlepiej żołnierze, agenci, najemnicy. Ci z najlepszych. Ochraniają program, i kiedy jest potrzebny – dostarczają go do odpowiedniego oddziału. Byli oni najlepszą ochroną – jeśli dostanie się to w nieodpowiednie ręce, może zrobić krzywdę praktycznie wszystkim, szczególnie może zrujnować ekonomię. Na każdego coś znajdziesz.
- So, what’s happened after it? Więc, co się stało po tym?
- After a few years, many of the "trustees" destroyed the program, to have peace of mind. Once the leak occurred, and many criminals have access to the list of those who have it. The last person who had this program was one of the elite special forces soldiers, from small country. Po kilku latach wielu powierników zniszczyło program, dla świętego spokoju. Raz zdarzył się wyciek, i wielu kryminalistów miało dostęp do list osób które to [program] miały. Ostatnia osoba która miała ten program była jednym z elity sił specjalnych, z małego kraju.
- Poland. Polska.
- Exactly. Most of the program based on American and Italian mafia and drug cartels from South America, but they did not gain information about that person. The information gained only Mafioso. Dokładnie. Większość program bazowało na amerykańskiej i włoskiej mafii, oraz kartelach narkotykowych z południowej Ameryki, ale nie zdobyli oni informacji o tej osobie. Informacje te pozyskali tylko mafiozi.
- Meflocci and Cappano.
- That's right. He had a plug, there were rumors that used this for his girlfriend. I do not know who she was, perhaps something akin to someone from our forces. Got the data and poured it. I helped her, but one day - I swear – she had never return. Tak. Miał wtyczkę, powiadano że używał do tego swojej dziewczyny. Nie wiem kim była, prawdopodobnie kimś pokrewnym do kogoś z naszych sił. Miała dane i puściła farbę. Pomogłem jej ale któregoś dnia – przysięgam – nigdy nie wróciła.
- What does it mean? On the back? Co to znaczy? Na tyle? – powiedział o pendrivie.
- Probably – it’s place where this program is hidden. Prawdopodobnie to miejsce gdzie program został schowany.
- What does “m” means? Co znaczy “m”?
- In Poland, they have no miles, just meters. In shortened “m”. W Polsce, nie mają mil, tylko metry. W skrócie „m”.
- 1996 meters, but where? 1996 metrów, ale gdzie?
- It must be favorite place, or something like that. That, what have 1996 meters, or more. To musi być ulubione miejsce, albo coś w tym stylu. Coś, co ma 1996 metrów bądź więcej.
- Any ideas, what it could be? Jakieś pomysły, co to może być?
- Need to search bridges, parks, characteristic streets, such as Lombard Street or Golden Gate Park. Należałoby przeszukać mosty, parki, charakterystyczne ulice, jak Lombard Street, albo Park Golden Gate.
- Golden Gate. It will be there. Golden Gate. To będzie tam.
- Why do you think that? Czemu tak pan myśli?
- Personal observations. I’m very thankful. Własne obserwacje. Jestem bardzo wdzięczny.
- No problem, but  I know you from somewhere. Nie ma problemu, ale znam ciebie skądś.
- Of course, there was no conversation. Oczywiście, tej rozmowy nie było.
- Sure. I’ve one question to you. Jasne. Mam jedno pytanie do pana.
- Yes? Tak?
- Why you didn’t wait to wake up from coma this woman? Dlaczego pan nie poczekał aż ona się obudzi ze śpiączki?
Ray zbladł.
- But she is dead. Przecież nie żyje.

- Do you read newspapers? Czy czyta pan gazety?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz